@G Nowak, oby się Pana przewidywania co do ceny złota sprawdziły. Wczoraj rozmawiałem z ludźmi z tej branży. Im też zależy na jak najniższej cenie złota bo wtedy mogą się dobrze obkupić. Twierdzą, że spadek będzie ale gdzieś w okolice 900-1000 USD za 1 oz. Pytanie tylko, czy w tym samym czasie spadnie również USD, bo jeśli pójdzie w górę, to pomimo spadku ceny oz w USD, w PLN aż tak dużej różnicy może nie być. Jak Pan myśli?

moje pytanie dotyczy korekty na złocie i inwestycji. Jeśli zostanie osiągniety zakładany przez Pana poziom tj 900-1000 usd za uncję to czy będzie Pan inwestował w złoto fizyczne czy jedynie w instr finansowe...?

@ GB. Jeśli w czasie spadku ceny złota dolar eksploduje mocno do złotego osłabiając naszą walutę to rzeczywiście może nie być to zbyt duża różnica. Pytanie jest o synchronizację czasu - zobaczymy. Prognoz nie stawiam bo prognozy dotyczace czasu nie 99 % nie realizują się nigdy.

@KBalcewicz, nie wykluczam a nawet bym się spodziewał, że przez gospodarki państw EU w tym Polski przez najbliższe 5 lat przejdą tajfuny, tsunami dżuma i cholera związane z sektorem bankowym a w tym zwłaszca na rynku długu co może nawet zachwiać fundmentami wielu państw. Dlatego oceniam, że najbliższe 2-3 lata będą idealnym czasem na fizyczny zakup złota po najlepszych cenach. I to zarówno w postaci fizycznej sztabek i monet) jak i instrumentów opartych na złocie. Pyanie co kupowac jest pytaniem o to co jest motywem kupna. Zabezpieczenie wartości swoich oszczędności czy spekulacja ? Moje zdanie jest następujące. Jeżeli ktoś chce sie zabezpieczyć to fizyczne złoto na dzisiaj powinno stanowić między 20 a 35 % portfela naszych oszczędności. Resztą gotówki możemy spekulować i to również na złocie. Dołka którego się spodziewam za niedługo na złocie raczej nie będzie dołkiem absolutnym. Jeśli założymy teoretycznie, że dołkiem będa okolice 1000 $ to z tego poziomu spodziewąłbym się wzrostu ceny złota o przedział 30-50 % a później nie wykluczyłbym kolejnej fali spadkowej znoszącej cenę złota teoretycznie nawet do okolic 700 $. Takiego wariantu wykluczyć nie mogę. To oznacza, że w okolicy 1000$ mozna dokonać zakupu fizycznego złota za jakieś 20 % oszczędności żeby stanowiło to solidne zabezpieczenie na najbliższe lata naszych finansów a po wtóre za jakąś część portfela można dokonać zakupu innych instrumnetów opartych o wycenę złota, mogą to być fundusze inwestycyjne, ETF-y, certyfikaty itp. To o tyle wazne, gdyż koszt spekulacji złotem fizycznym jest bardzo duży i wynosi w transakcji od kupna i sprzedaży od 6 do nawet 10 %. To za dużo aby spekulować. A koszt kupna i sprzedaży certyfikatu na złoto to zazaledwie 1 % w obydwie strony. Dlatego prosze przemyśleć ile zaangażować fizycznego złota do portfela jak padnie sygnał kupna a ile kapitału przeznaczyć do spekulacji. I jeszcze jedna uwaga - szalenie istotna. Instrumentami opartmi o złoto będziemy handlować tylko do czasu kiedy złoto osiągnie poziom maksimum 2000 $ za uncję. Przekroczenie tego poziomu spodowuje, że wzrost cen złota nabierze nowego historycznego wymiaru. Złoto nie będzie już wzrastać ale wycena będzie skakać do góry i za 15-20 lat docelowa cena 20-30 tysięcy dolarów za uncję wcale mnie nie zdziwi. Mało tego kiedy cena złota wyjdzie powyżej 2 tysięcy dolarów za uncję "zabraniam" handlu certyfikatami opartymi o złoto bo banki które je będą wystawiały - zbankrutują z powodu niemożności wywiązania się umowy. Poza tym wyjście powyżej 2000 $ za uncję spowoduję, że coraz trudniej będzie nabyć fizyczne złoto w kantorach z powodu jego niedoborów. To będa czasy kiedy złoto stanie się ponownie pieniądzem. Wstępnie zakładam, że takie czasy nastąpią po 2020 roku. Warto o tym pamiętać i przygotować się na takie chwile.