Publiczny
-- Jak zabezpieczyć swoje pieniądze na czas wojen ?
Rok 2024 był ostatnim rokiem złudnego poczucia dobrobytu w krajach świata zachodniego oraz rokiem eskalacji wielkiej wojny hegemonicznej między mocarstwami. Rok 2025 będzie pierwszym rokiem realnych wojen oraz rokiem początku wielkiego kryzysu gospodarczego w realnej gospodarce związanego z upadkiem dominacji systemu gospodarczego państw świata euroatlantyckiego.
Dzisiaj kiedy piszę te słowa jest zaledwie 8 sierpnia 2024 r. i zdecydowana większość Polaków nie tylko, że nie ma zupełnie pojęcia co się dzieje na świecie i co zagraża ich finansom to zapewne także większa część z tej grupy uzna te słowa o wielkiej wojnie i załamaniu światowej gospodarki oraz systemu finansowego za kompletne bzdury. Wcale mnie to nie dziwi.
Tymczasem w mojej ocenie mamy ostatnie chwile na to by uratować swoje oszczędności zgromadzone w bankach czy swoje inwestycje poczynione na giełdach lub w funduszach inwestycyjnych.
Już ponad rok temu rozpocząłem wątek opisujący tutaj postępujący proces krachu systemu finansowego świata zachodu więc nie będę powielał tutaj tego tematu >>> amerbroker.pl/
W tym wątku skupię się na tym aby wskazać gdzie jest największe zagrożenie dla pieniędzy Polaków jak zacznie się eskalacja wojny która w konsekwencji doprowadzi do resetu finansowego.
Złe inwestycje na czas ekonomicznego Armagedonu to:
- posiadanie pieniędzy w bankach, upadłości banków będą grozić zwłaszcza tym największym renomowanym międzynarodowym bankom posiadającym swoje oddziały w Polsce, trzymanie tam swoich oszczędności to najszybsza droga do ich utraty
- inwestycje w fundusze inwestycyjne inwestujące w akcje, surowce czy nawet większość funduszy inwestujących nawet w złoto (z powodu krachu prowadzącego do utraty płynności finansowej fundusze te zagrożone będą upadłością)
- upadłość grozić będzie dużej części brokerów którzy pozwalają inwestować na rynkach forexowych, giełdach zagranicznych czy innych instrumentach, powód - brak płynności jako konsekwencja krachu
- generalnie trzymanie oszczędności w każdym banku będzie bardzo ryzykowne, kiedyś wymieniłem trzy najbardziej bezpieczne polskie banki i cały czas jest to aktualne ale na to co nadchodzi i tak nie gwarantują one pełnego bezpieczeństwa
- bardzo ryzykowne będą inwestycje w amerykańskie dolary a być może także w większość walut krajów anglosaskich z powodu spodziewanego ataku na dolara jako walutę rezerwową przez kraje BRICS
- no i wreszcie coś czego nie doświadczaliśmy od kilku dekad, ryzykowne będzie także utrzymywanie jakichkolwiek walut w postaci fizycznej w tzw. skarpecie, po pierwsze z powodu postępującej inflacji a po wtóre z powodu bardzo prawdopodobnego zaplanowanego przejścia z walut fiducjarnych na waluty cyfrowe zarządzane przez banki centralne, przeliczniki wymiany na pewno nie będą korzystne a po wtóre pieniądz cyfrowy będzie miał datę ważności w której trzeba będzie go wydać bo inaczej straci ważność
- kolejne najgorsze inwestycje to inwestycje w obligacje, nieważne czy gwarantowane przez skarb państwa, czy zwłaszcza amerykańskie czy emitowane przez firmy prywatne
- ktoś kto nie zna się naprawdę dobrze na giełdzie nie powinien inwestować przez najbliższych kilka lat. Przy założeniu, że po krachu giełdy pozostaną nadal to może być wyjątkowa okazją do zainwestowania w niszowe sektory które będą mocno zyskiwać w czasach wojen. Większość szerokiego rynku powinna być jednak pogrążona w wieloletniej bessie
- najgorsze inwestycje to inwestycje w nieruchomości, to szczyt bańki która pompowana była nie przez kilka ale przez kilkadziesiąt lat za pomocą pustego fiducjarnego pieniądza kredytowego wspomaganego dopalaczami w postaci odpisów kredytowych na takie inwestycje czy dopłatami do kredytów. Od kilku lat, nawet nie od tego roku nieruchomości są na absolutnym szczycie wielkiego cyklu koniunkturalnego a bessa która tu będzie może trwać kilkanaście lub wiele więcej lat zanim cena nie osiągnie równowagi w nowym systemie finansowym który powstanie po upadku pieniądza fiducjarnego świata zachodniego. Dodatkowo, z uwagi na rozpoczynające się wojny hegemoniczne nieruchomości będą najbardziej wdzięcznym sektorem do nakładania wszelkich podatków potrzebnych do prowadzenia wojen, weźmy choćby ten katastrofalny którego wprowadzenie będzie kwestią najbliższych lat. Z uwagi na postępujące wielkie procesy inflacyjne wartość nieruchomości będzie mocno spadać a ceny będą rosły. Poza tym to bardzo niepłynny rynek, owszem teraz jest płynny ale jak zacznie się pauperyzacja społeczeństwa będzie wyjątkowo nieatrakcyjny
- dzieła sztuki to kolejny segment który będzie będzie miał ograniczone wzięcie gdyż rozpoczęcie wojen domowych w krajach Europy zachodniej spowoduje, że z powodu grabieży czy braku żywności będzie można kupić za niewielkie pieniądze wielkie dzieła wybitnych twórców
- kryptowaluty - na czas pisania tego tekstu jest szal zakupów kryptowalut wśród pokolenia 20-35 latków którzy są absolutnie odporni na wszelkie konstruktywne krytyki względem tego sektora. Owszem technologia blockchain ma wielką przyszłość ale większość kryptowalut czeka katastrofalny upadek i jest to kolejna wielka bańka wszechczasów. Pozostanie kilka walut a reszta zniknie z rynku jak mania tulipanowa w Holandii. Dopóki jest mania można pospekulować ale nie permanentnie utrzymywać te instrumenty wierząc, że jest to pieniądz. Dopuszczam, że eskalacja wojen w najbliższych 3 latach może wywindować ceny kryptowalut na niespotykane poziomy ale po tej hossie przyszłość dużej części tych walut będzie fatalna.
Jestem absolutnie świadomy, że powyższe punkty wyglądają na zapis szaleńca ale w moim głębokim przekonaniu te scenariusze są jak najbardziej realne gdyż mamy do czynienia z wyjątkowym zjawiskiem. Z rozpoczętą wojną hegemonalną między mocarstwami a wojny hegemonalne trwają zazwyczaj po kilkadziesiąt lat dlatego też to dopiero są pierwsze jaskółki wielkich zmian na świecie. Zainteresowanym sugeruję nie mylić zwykłych wojen z wojnami światowymi a światowych z hegemonalnymi.
Wszystkim którzy mają niewielkie zasoby finansowe sugeruję zadbać o bezpieczeństwo żywnościowe dla swojej rodziny. Żywność nie tylko, że będzie horrendalnie droga ale może być na jakiś czas nieosiągalna, może być reglamentowana.
Natomiast Ci którzy mają większe zasoby finansowe niech zadbają o podstawowe aspekty bytowe dla swoich rodzin. A to co zostanie trzeba dobrze się zastanowić jak zabezpieczyć aby przenieść wartość pieniędzy do nowego systemu który powstanie. Poza tym tak wielkie zmiany jakie zachodzą w czasach wielkich wojen kreują wyjątkowe możliwości inwestycyjne. Sugeruję więc zastanowić się w co zainwestować aby wyciągnąć ponadprzeciętne zyski z takich inwestycji w tak wyjątkowych czasach.
Powyżej zaprezentowałem sytuacje które są największym zagrożeniem dla zgromadzonych zasobów finansowych na najbliższe czasy i sugeruję przemyśleć temat aby się szybko i właściwie zabezpieczyć.
Natomiast zainteresowanych korzystaniem z moich pomysłów inwestycyjnych zapraszam do serwisu premium dla zamknietej grupy abonamentowej.
Komentarze
[2024-08-09] Kacper
Dwa lata temu jak Pan sugerował zabezpieczyć się przed wojnami to myślałem żeś Pan wariat ale od roku część moich znajomych dość mocno zamożnych ma duże zapasy żywności i broń. Ja też poszedłem w te ślady i jestem wdzięczny że trafiłem na Pana serwis.
[2024-08-09] Anna
Zapasy to nic bo mam kilku znajomych biznesmenów którzy mają kupione małe zakopane bunkry w których trzymają żywność no i na wszelki wypadek mogą tam się przemieścić na jakiś krótki czas. To wprawdzie nic wielkiego bo takie kilkudzisięciometrowe piwniczki bardziej niż bunkry ale są ludzie którzy podobnie postrzegają przyszłość. Oby się to nie przydało.
[2024-08-10] Ala
Teraz zapasy zywnosci to podstawa. Tylko na ile lat je zrobić. Z tego co Pan pisze to dość spore zapasy trzeba zrobić.W co się najlepiej zaopatrzyć?
[2024-08-10] Kasia
Samcik z Wyborczej radzi aby na czas wojny przenieść pieniądze do banku za granicą https://www.money.pl/pieniadze/ekspert-radzi-co-zrobic-z-pieniedzmi-gdy-obawiamy-sie-wojny-7049418636282400a.html?utm_term=post&utm_campaign=fbmoney&utm_medium=Social&utm_content=moneyEBX&utm_source=Facebook&fbclid=IwY2xjawEdSVRleHRuA2FlbQIxMQABHSxYeJWdGFRbf166UVjqz6lE8x8uKGHcnx8LnyX2n_amVtqPSSvOT7XQdg_aem_7o1pP9bYjUV79sEhZauG2w#Echobox=1722796824
[2024-08-10] G Nowak
@ Kasia, nie jest to do końca dobre gdyż po pierwsze kryzys systemowy uderzyć może w każdy bank europejski i w każdą europejską walutę. Natomiast wojna będzie mieć różne oblicza, najpierw uderzy w kraje naszego regionu a następnie w kraje Europy Zachodniej, po co więc pchać się pod jeszcze większą gilotynę, to tam będą największe zniszczenia.
[2024-08-12] Gość
jak nie zamierzamy uciekac to fajki, alkohol, zapalniczki, opał, ryż , kasza i WODA WODA WODA, kuchenka gazowa tez sie przyda i jakas butla, jak zamierzamy uciekac to wlasnie bitcoin jest dobry i troche cashu i złota/srebra ale tylko troche bo nas z tego łatwo moga okrasc a bitcoina uzyskamy dostep wszedzie majac hasło w głowie i nikt nawet nie bedzie wiedzial ze mamy bitcoina
[2024-08-15] Michał
@Gość - czyli dobra podstawowe z długim terminem przydatności i ewentualną wartością handlu wymiennego. Dodam od siebie zapas opału i paliwa. Mając ogródek przydomowy - maksymalizować zbiory wszelkich warzyw i owoców, pasteryzować je lub zamrażać. Jak już sygnalizował gospodarz forum - nie trzymać gotówki poza niezbędne minimum, bo ta może zacząć parzyć w ręce.
[2024-08-21] prywaciarz
tu artykuł Samcika z Wyborczej co zajmuje się finansami i mówi jak trzeba zabezpieczyć pieniądze, co Pan o tym myśli Panie Grzegorzu bo on poleca i dolary i obligacje a Pan zdecydowanie nie poleca. https://subiektywnieofinansach.pl/pieniadze-na-wypadek-wojny-jak-sie-przygotowac-piec-rad/
[2024-08-21] G Nowak
@ prywaciarz, no tak przeczytałem ten artykuł Pana Samcika i powiem tak zdecydowanie się z nim nie zgadzam w wielu kwestiach. To musiałaby być dość obszerna wypowiedź więc umieszczę ją u góry jako kontynuację artykułu. Generalnie Pan Samcik myśli, że mogłaby dotknąć nas jakąś mała wojenka lokalna a my mamy już do czynienia z początkiem wojen hegemonicznych w których poupadają instytucje świata zachodniego włącznie bankami, systemem monetarnym pieniądza kredytowego a także poupadają czyli stracą zupełnie swoją wartość całe waluty krajów zachodnich. Zwłaszcza dolar. Pan Samcik nie rozumie przyczyn i źródła wojen które się rozpoczynają dlatego jego wypowiedź i jego rady są bardzo lajtowe.
[2024-08-21] Hamal
Przechowywanie żywności ma tą wadę że ma termin do spożycia i potrzebuje miejsca, a do tego w razie czego można zostać okradzionym przez głodnych sąsiadów. Ja bym dodał to o czym Pan nie wspomniał - trochę fizycznych złotych monet na długoterminowe przetrwanie i garniec srebrnych na bieżące zakupy żywności. Takie łatwiej schować w kilku miejscach niż żywność, np. zamurowując w ścianie czy zakopując w ogródku. Do tego kupić żonie kilka złotych łańcuszków, będzie zadowolona nawet nie wiedząc że są one także zabezpieczeniem na kryzysowe czasy. Rozumiem że taka wojna hegemoniczna to nie krótka wojna tylko długotrwały wieloletni konflikt z różnymi zmianami strukturalnymi, więc chyba nie ma tu sensu nagle zapełnianie piwnicy dżemami i ogórkami kiszonymi, które można przechowywać latami a które w chwili lokalnego konfliktu i tak mi sąsiedzi rozszabrują. Żarcie w razie czego kupię na bieżąco za srebrną uncjówkę.
[2024-08-21] Hamal
Mi się wydaje że do zbrojnego konfliktu na naszym terytorium jest jeszcze bardzo daleko. Natomiast w komentarzach przewija się głównie temat zapasów żywności. Przez najbliższe kilkanaście lat Polska będzie częścią pola wojny ekonomicznej, ew. mogą pojawić się tylko działania dywersyjne na obiekty infrastruktury - np wysadzenie gazoportu w Świnoujściu, jeśli wyślemy polskich żołnierzy na Ukrainę. Ale ja nie widzę obecnie warunków do pełnoskalowego ataku. Jak to wygląda według Pana bo pojęcie wojny hegemonicznej jest dosyć enigmatyczne. Według mnie pod tym pojęciem kryje się głównie wojna ekonomiczna a nie jak to sobie chyba większość wyobraża pełnoskalowy atak jak w 1939.
[2024-08-21] Telewitz
@Gość - na bitcoina bym nie liczył, bo w czasie wojny pierwsze co wyłączą to prąd i internet
[2024-08-22] Gość
"Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?" Mt 16,26
[2024-08-22] G Nowak
@ Hamal, pojęcie wojny hegemonicznej nie jest moim wymysłem tylko jest to naukowe pojęcie z geopolityki i pojmuję je dokładnie definicyjnie. To nie jest tylko wojna ekonomiczna, pełnoskalowe wojny lokalne w ramach wojen hegemonicznych są i będą dalej (jak Ukraina, Izrael - państwa islamskie, Bliski Wschód). Będą eskalować i przygasać na jakiś okres aby po kilku-kilkunastu miesiącach czy nawet kilku latach wybuchać z jeszcze większą siłą na nowo. Kwestią ciekawą jest to co Pan rozumie pod pojęciem wojny pełnoskalowej ? Pytanie retoryczne ale ciekawe gdyż wg mnie w tej chwili mamy jedną taką klasyczną wojnę na Ukrainie a za chwilę rozpali się druga na Bliskim Wschodzie. Niemniej jednak te wojny są zbliżone do wojen które już były. To są jeszcze wojny na cepy. Jak kraje NATO wyślą swoje oddziały na Ukrainę to wtedy rozpocznie się wojna na uzbrojenie o którym nie mamy pojęcia, że istnieje. A będzie to nowoczesna broń masowej zagłady typu abc. Pojęcie pełnoskalowej wojny nabierze wtedy innego znaczenia z powodu użycia nowoczesnych technologi. Jeśli ponownie uruchomiona zostanie np. kolejna broń biologiczna w postaci nowej fali jakiejś nowej pandemii (podobno lada chwila) to Ci którzy to przeżyją nawet mogą nie wiedzieć, że brali udział w wojnie :)
[2024-08-22] Hamal
Przez pojęcie wojny pełnoskalowej chodzi o zmasowany atak żołnierzami i zajęcie całego terytorium wrogiego państwa. Tak to w Polsce rozumiemy, ponieważ doświadczyliśmy tego w ostatniej wojnie światowej. Taka wojna jak na Ukrainie nie mieści nam się w głowie, że ponieważ Ukraina zaczęła się wymykać spod rosyjskiego wpływu, Rosja zajęła tylko część terytorium Ukrainy wyłącznie po to, żeby stworzyć pole do walki z NATO poza własnym terytorium, bo obszar działań wojennych zawsze podlega dewastacji. My raczej przygotowujemy się na ucieczkę z domu przed armią czerwoną, a powinniśmy zamiast tego przygotować się na długie życie w nietypowych warunkach, np. okresowe wyłączenia prądu w zimie czy braki w dostawach gazu, czy kilkudniowe wstrzymanie dopływu wody w kranach, okresowe braki paliwa itp ale nie na wejście umundurowanych żołnierzy rosyjskich.
[2024-08-24] Zator
Zastanawia mnie, dlaczego od lat pisze Pan, że najmniej zyskowną formą inwestycji kapitału jest rynek nieruchomości. Bardzo ciężko wskazać, gdzie w ostatnich 5, 10, 15, czy 25 latach można było więcej zarobić na samym buy & sell, a jeżeli dołożymy do tego zwrot z najmu, to była to bez dwóch zdań najlepsza forma lokaty środków, uwzględniając nawet te bardziej ryzykowne. Możliwość utraty całego lub sporej ilości zainwestowanego kapitału w przypadku nieruchomości była znikoma. Zaprzeczy Pan powyższym stwierdzeniom? Skąd wysnuł Pan wniosek, że w przyszłości będzie inaczej? Na rynku mieszkaniowym nadal są duże niedobory lokali, do Polski będzie przybywać, chcemy tego czy nie, coraz więcej imigrantów, Polacy nadal się bogacą i kupują, a państwo dopłaca do kredytów. Ludzie muszą mieć gdzie mieszkać i w kryzysie, a potencjalny podatek katastralny, wynoszący 1% albo nawet 5% i tak zapłacą najemcy. Właściciele nieruchomości zarabiali i w II RP i pod okupacją i w PRL, a od 1989 roku było tylko lepiej. Popytu nie powstrzymały nawet idiotyczne ustawy o ochronie lokatorów. Ma Pan jakieś szersze i logiczne uzasadnienie do swoich stwierdzeń?
[2024-08-25] G Nowak
@ Zator, w 100 % się z Panem zgadzam. Wszystko co Pan pisze pozytywnego o nieruchomościach jest w czasie przeszłym. Dokładnie tak samo myślę :) A to, że będzie inaczej uzasadniłem w artykule powyżej, proszę to sobie raz jeszcze przeczytać.
[2024-08-25] Leon
Oglądałem kiedyś dokument o Wiedniu po pierwszej wojnie światowej. Właściciel kamienicy stał w kolejce po darmową zupę ,nikt nie płacił czynszów.Kto czytał Lalkę Prusa może sobie przypomnieć wątek ze studentami,także nie płacili.Benjamin Grahama w książce Inteligentnym inwestor określił 3 sposoby na długotrwałe zabezpieczenie stanu posiadania lub nawet pomnożenie kapitału.Wynajem mieszkań nie został przez niego uznany jako jedna z trzech opcji.Dodam ,że znam nauczycielkę której przez zbiegi okoliczności i brak świadomości ryzyk udało się zostać posiadaczką chyba 5 mieszkań. Wiadomo ,ze czuje się milionerką ale czy stan ten potrwa parę dekad czy może parę pokoleń...? ODP. Nie.
[2024-08-27] Gajowy
Okazuje się że w Chinach też pęka bańka nieruchomości bo masowo traktowali zakup jako inwestycje https://youtu.be/LIie4XU_4KM?t=825
[2024-08-27] Gość
@Telewitz jakos mamy coraz wiecej wojen i prąd i internet działa, to że nie bedzie prądu w strefie wojny nie znaczy ze nie będzie go np w ameryce poludniowej czy azji a po ucieczce tam masz wtedy dostep do kasy bez użerania sie z celnikami itd z jedzenia ryż najlepszy , jak w suchym to i 20 lat moze lezec , 2x worki po 25 kg malo zajmuja a na dlugo starcza, do tego jakies chili, pieprz i sól aby jakos to smakowalo do tego zapalniczki + male butle gazowe do nabijania zapalniczek, filtry do wody , kawa, herbata, cukier
[2024-08-27] Gość
@Telewitz sa ludzie ktorzy nie rozumieja korzysci z krypto, ja dlugo tez uwazalem ze to wydmuszka , ale po przemysleniu to moze miec sens , wszystkie FIAT money to tez wydmuszki obecnie, wszytsko polega na zufaniu ze wierzymy ze te wydmuszki sa cos warte, czy to krypto czy papierki, ale wlasnie ten swobodny dostep do kasy gdziekolwiek jestes , wystarczy zapamietac swoje haselko i lecisz sobie gdzie chce chcesz byle byl internet i prąd :) i masz dostep do swoich oszczednosci, sprobuj w dzisiejszym swiecie przewiesc samolotem cos powyzej 10 tys euro albo wiecej jak zlotych 5 monet 1 oz to zrozumiesz o czym mowie , z krypto to umozliwia , banki w Polsce moga pasc , zamrozic ci kase itd w przypadku wojny a krypto masz offline i uciekasz z nim gdzie chcesz
[2024-08-28] Telewitz
@Gość aby skorzystać z dobrodziejstwa prądu i internetu, trzeba się ze strefy wojny jakoś wydostać, a do tego jest potrzebna żywność i jakieś złotko na łapówki, a nie bitcoin...
[2024-08-29] Gość
@telewitz za złotko to cie zastrzelą i przeszukaja czy nie bylo go wiecej przy tobie i na tym skonczy sie twoja ucieczka jak uciekac to podstawa timing i nalezy to zrobic zanim bedzie za pozno, a jak juz przespales i granice zamkniete to zostaje tzw zielona granica a jak czekasz do momentu az wróg urządza sie w twoim miescie to zostajesz na dobre bo nie uciekles kiedy bylo mozna jedzenie nie jest takie krytyczne jak nam mówią, jak masze wode pitną to nawet 40 dni ogarniesz bez jedzenia to taki przecietny okres ile organizm ludzki przetrwa bez jedzenia , oczywiscie osoby chude i drobne to moze byc np tylko 25 dni a osoby grubsze spokojnie i 50 dni przetrzymaja do tego jak trafisz na mlodego zolnierza to go latwiej przekupisz bitcoinem niz złotem bo oni znaja sie na krypto a nie "reliktach" :)
[2024-08-29] Jo
Odpalą prawdziwa pandemię i Bitcoin i złotko się nada, jasne że lepiej mieć niż nie ale wszystkiego po trochu. Choć zawsze sprawdzało się złotko, wóda, fajki i micha. Dzisiaj dodałbym leki.
[2024-08-31] Gość
@jo rzeczywiscie leki moga byc bezcenne, szczegolnie te ktore musza byc uzywane regularnie, nie uzywam zadnych dlatego o tym nie pomyslalem :) jest tez opcja jak za srovida ze chorych i starszych beda chcieli sie pozbyc aby "odciazyc system emerytalno zdrowotny" to sa psychole i dla nich tylko numerki sie licza maja wywalone na ludzi
[2024-09-05] Jędruś
Na rynku nieruchomości jest 3 biliony toksycznych aktywów które jak piszą niektórzy eksperci może zniszczyć rynek finansowy. Ciekawy artykuł na ten temat. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kryzys-na-rynku-nieruchomosci-komercyjnych-w-USA-8694176.html
[2024-09-09] Standardowy
Nie widzę sensu przygotowywania się na ucieczkę lub wojnę. To są rzeczy nieprzewidywalne i żadne złoto, ryż, alkohol nie uchroni nikogo przed kradzieżą lub kulką w czaszkę. O upadku systemu pieniądza papierowego słyszę przynajmniej od 2000 roku. O giga kryzysie na rynku nieruchomości w USA, Europie Zachodniej i Chinach od 2008. Czy od 2008 żyje się nam w Polsce gorzej? Życie w krajach PIGGS również tętni i jakoś przędą dalej na bardzo wysokiej stopie życiowej. Mój znajomy roluje zapasy od wielu lat, żyje z rodziną skromnie przy sporych dochodach, nie kupił domu, bo nie chciał brać kredytu, wszystko inwestuje w przybory do przetrwania i kruszce. Ja żyję normalnie, inwestuję, czasem kredytuję się, zwiedzam świat, wydaję na zbędne i błahe rzeczy. Taki stan trwa od 2008. Jeśli nawet doszłoby jutro do wojny i on przeżyłby dzięki swojej zapobiegliwości kilka lat więcej niż ja, to i tak uważam, że nie było to warte lat wyrzeczeń. Z każdym kolejnym rokiem, to ja okazuję się osobą, która lepiej zarządziła swoim majątkiem.
[2024-09-10] Telewitz
@Gość - na bitcoina bym nie liczył, bo w czasie wojny pierwsze co wyłączą to prąd i internet
[2024-09-18] Gość
W czasie wojny włącza się też system HAARP https://www.wojsko-polskie.pl/awl/u/df/26/df267913-af99-4412-9f32-132a57a6ad65/9kotasinska.pdf i wszystko leży i liże rany.
[2024-09-30] Radiowiec
@Gość - HAARP pracuje w zakresie częstotliwości fal krótkich i to w wąskim stosunkowo zakresie. Jego oddziaływanie może co najwyżej wywołać poprzez jonizację jonosfery zorzę, jakąś kumulację chmur deszczowych lub w co nie wierzę, lokalne trzęsienie ziemi. Zbyt dużo fantazji narosło na temat HAARP. Dane nt tego systemu mogą być jednak już mocno nieaktualne, więc powyższe opiera się na oficjalnych, dostępnych w necie.
[2024-09-30] Telewitz
@Gość - na bitcoina bym nie liczył, bo w czasie wojny pierwsze co wyłączą to prąd i internet